Dzień dobry! Choć do tej kalendarzowej jeszcze sporo czasu, to w świecie rękodzielniczym już tworzymy prace o jej tematyce. Mam na myśli oczywiście zimę. Tak to już jest, że kiedy inni jeszcze w ogóle o niej nie myślą, twórcy prężnie działają. Ja nie wykonuję ozdób na zamówienie, więc nie muszę zaczynać tworzenia świątecznych i zimowych prac bardzo wcześnie, ale przyznam, że naprawdę lubię te wyjątkowe projekty z brokatem i śniegiem :) Dzisiaj przedstawiam Ci moją pierwszą w tym roku zimową pracę. Jest to słoik po kawie rozpuszczalnej, więc jeśli ją lubisz, to może warto pomyśleć o takiej metamorfozie swojego słoika. Na pewno nie wykorzystam go jako lampion, ponieważ nie zależało mi na nałożeniu farby, tak aby coś przwświtywało, warstw jest dużo, raczej będzie to po prostu pojemnik.
Wcześniej chciałam zrobić z tego słoika wazon z motywem storczyków , ale nie byłam zadowolona z efektów, więc wszystko przemalowałam białym gesso. Następnie malowałam słoik na biało, ale i ta koncepcja się zmieniła. Ostatecznie pomalowałam cały słoik na niebiesko. Potem dodałam białej i srebrnej farby, czego ostatecznie nie widać. Następnie nałożyłam preparat do spękań jednoskładnikowych. Kiedy wysechł pomalowałam całość białą farbą. Niestety, spękania nie wyszły, ale i tak efekt mi się podoba.
Wybrałam śliczną serwetkę z sarenkami i domkiem. Całość polakierowałam. W niektórych miejscach pocieniowałam czarną farbą. Dodałam chlapanie w dwóch kolorach. Odbiłam przez szablon niebieskie i srebrne zawijaski. Pobieliłam pracę, tak aby wszystko lepiej się że sobą połączyło. Zabezpieczyłam pracę lakierem błyszczącym.
Perłową konturówką namalowałam zawijasy. Na obrazki nałożyłam trochę śniegu, który jeszcze mokry posypałam brokatem oraz mikrokulkami. Na koniec u góry słoika przykleiłam jutowy sznurek, kokardki i wcześniej pomalowane śnieżynki.
Przyjemności z tworzenia zimowych prac :)
Komentarze
Prześlij komentarz